Dnia 22 grudnia odbył się apel świąteczny, na którym wystawione zostały jasełka, przygotowane pod opieką pani L. Wolskiej, pani M. Dziurny i siostry Żanety. Z relacji jednego przedszkolaka wynika, że najbardziej do gustu przypadło im to, że sprawiedliwość dosięgła króla Heroda, innemu znowu podobali się trzej królowie - każdy znalazł co dla siebie.
Po apelu odbyły się spotkania klasowe. Młodsze dzieci miały wigilię przed jasełkami. Starsi przygotowali swoje spotkania wigilijne po jasełkach. Panowała miła, przyjazna atmosfera. W klasach czuło się nastrój nadchodzących świąt. Starsze jak i młodsze dzieci na pewno zapamiętają ten dzień na długo.
/Kamila/
Kronika 2006-2007
Po zakończeniu ferii świątecznych nauczyciele wzięli nas do galopu. Kończył się okres, trzeba było walczyć o dobre oceny. Koniec pierwszego semestru w styczniu 2007. Wielu z nas uczniów musiało wtedy co nadrobić, żeby dostać na półrocze lepszą ocenę. Były to np. ułamki z matematyki czy części mowy z języka polskiego. Ja próbowałam zdać historię na 5, ale niestety mi się nie udało. Mam nadzieję, że na koniec roku ja, moje koleżanki i moi koledzy poprawimy nasze oceny. Zależy to od nas!!
/Karolina/
Były w tym roku wyjątkowo wczśeniej - od połowy do końca stycznia. Podczas ferii korzystałem z zabaw na świeżym powietrzu! Rodziców całymi dniami nie było w domu, więc musielimy zajmować się czymś, żeby nie umrzec z nudów!!! Najczęściej jedźilimy na deskach snowboardowych z koleżanką. Kiedy indziej na nartach, a czasem nawet graliśmy w piłkę na śniegu! Bawilimy się świetnie, ale bardzo brakowało nam rodziców! W końcu pojechalimy wieczorem na Małe Ciche ze znajomymi taty ze Szwecji! Było super! Nareszcie trochę czasu z rodzicami! Mieliśmy bardzo fajne ferie, ale tak naprawdę, z całego tego czasu najlepszy był dzień, kiedy spędzilimy go z rodzicami!
/Kuba/
Bal przebierańców, prowadzony przez wodzirejów, odbył się 29 stycznia.
Konkursy języka niemieckiego i języka angielskiego odbyły się 31 stycznia.