Czwartego grudnia w naszym oddziale była bardzo napięta atmosfera...
Wszystko zaczęło się od listu w czerwonej kopercie, który niewiadomo, jakim sposobem znalazł się na drzwiach wejściowych Oddziału Przedszkolnego. Julka, która umie już dobrze czytać, otworzyła wiadomość i obwieściła wszystkim treść listu: „Przyjdę do was w piątek. Święty Mikołaj.” Nic wiec dziwnego, że żaden przedszkolak nie mógł usiedzieć spokojnie w jednym miejscu. Nagle w sali pojawił się Mikołaj z całą świtą. Pomocnicy Mikołaja śpiewali a diabełki robiły bałagan. Wszyscy zostali obsypani cukierkami. Było bardzo wesoło. Dzieci jednak czekały na tego wyjątkowego, prawdziwego Świętego Mikołaja. Po pewnym czasie dał się słyszeć cichutki dzwonek. Tak! To On! Wszyscy byli bardzo podekscytowani. W końcu w drzwiach pojawił się Święty Mikołaj z mitrą na głowie i pastorałem w ręce oraz wielkim workiem prezentów. Dzieci zaprosiły go na specjalny fotel, aby mógł spocząć, po czym zaprezentowały cześć artystyczną przygotowaną na tą okazję. Mikołaj był bardzo zadowolony z tak uroczystego przyjęcia. Wszystkie dzieci dostały piękne prezenty Nic dziwnego, że nie chciały go pożegnać, tuląc się do niego. Jednak po obietnicy, że pojawi się tu znów za rok, dzieci pozwoliły opuścić salę Świętemu Mikołajowi.
Czytaj więcej: Wizyta Świętego Mikołaja w Oddziale Przedszkolnym